Ile włożyć do koperty? Czyli, krótki przewodnik dla gości o tym, ile powinien kosztować prezent na Komunię
20:47
To już nie przelewki.
Niewiele jest pewnych w naszym życiu rzeczy, ale ta jedna jest w 100% pewna. Maj
zbliża się wielkimi krokami. Wraz z majem oprócz majówki rzecz jasna, na
którą wszyscy z niecierpliwością czekamy (znaczy się ja nie czekam na nią,
ponieważ ja nie mam majówki, tak niestety z bólem serca przyznaję się, że
jestem w tej nielicznej grupie, która niestety musi iść do pracy, tak zgadza
się, to jest ten moment kiedy nienawidzę swojej pracy). Majówka to jednak nie
wszystko. Dla wielu dzieci tegoroczny maj będzie miesiącem, w którym po raz
pierwszy przystąpią do Pierwszej Komunii Świętej.
Temat ten spędza im sen
z powiek, ponieważ to duże wydarzenie w ich życiu. Nie mniej, a może i pokuszę
się na stwierdzenie, że bardziej, święto to spędza sen z powiek ich rodzicom. W
końcu to oni są za wszystko odpowiedzialni. Począwszy od przygotowania
duchowego (tak, uważam, że Komunia to PRZEDE WSZYSTKIM sprawa duchowa), a
skończywszy na przygotowaniu zewnętrznym, czyli na przyjęciu (w końcu trzeba
grubej ciotce Grażynce pokazać, kto w rodzinie odprawia najlepsze biby, a
wujkowi Heńkowi zamknąć jego krytykującą jadaczkę i udowodnić, kto odpierdziela
najlepszy bigos we wsi - bez obrazy dla wszystkich Pań o imieniu Grażyna i
Panów Henryków, imiona są całkowicie przypadkowe).
Dzieci i ich rodzice to
nie jedyne grupy osobników ludzkich, które na myśl o Pierwszej Komunii dostają
przysłowiowej “sraczki”. GOŚCIE! Ci to dopiero mają srakę! Kochana, wiem co
mówię! Sama mam przed sobą Komunię Chrześnicy (znaczy się, nie mojej, ale
Chrześnicy mojego Męża, ale sama rozumiesz, że w związku małżeńskim to żadna
różnica - kasa na prezenty i tak wspólna).
No i pojawia się teraz pytanie: Co podarować dziecku z okazji Pierwszej
Komunii Świętej? Jak drogi powinien być pierwszokomunijny prezent? Ile dać do
koperty dziecku idącemu do Pierwszej Komunii? No właśnie dać kopertę z
pieniędzmi czy może jednak prezent?
Kojarzycie tego mema,
który ostatnio biega po internetach z hasłem: “Bycie Chrzestnym to największe
oszustwo ever. Proszą Cię byś przez chwilę potrzymał dziecko, a po 9 latach
musisz kupić quada”? To ja Wam powiem, że to ściema. Pierdziel quada, kup od
razu audicę! Quady są dla słabych!
Dobra, dość żarcików.
Teraz tak zupełnie na poważnie. Kwestia wyboru prezentu z okazji Pierwszej Komunii Świętej, jego rodzaju i
ceny, to wcale nie tak trudna sprawa, jak nam się wydaje na pierwszy rzut oka
(a może rzut portfela - sory, powaga to nie moja mocna strona). Musisz jedynie
pamiętać by, kierować się kilkoma zasadami.
Po pierwsze, pamiętaj, że Pierwsza Komunia Święta to
przede wszystkim przeżycie duchowe! To na tym co dzieje się w kościele i w
sercu młodego człowieka powinniśmy się skupić w pierwszej kolejności, nie na
prezentach i ich wartości. Prezenty powinny być w tym dniu sprawą całkowicie
drugorzędną - choć zdaję sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach często bywa
zupełnie odwrotnie. Niestety.
Po drugie, pamiętaj Pierwsza Komunia Święta to nie
festiwal kredytów chwilówek, tylko czas na to, by pokazać, że jest się blisko
dziecka, w każdym ważnym dla niego momencie życia. Pamiętaj, że dziecko nie
będzie wspominało wujka, który dał mu quada za grube miliony, ale widuje go raz
na pięć lat (a może ostatni raz widziało go na swoim roczku?). Większą radość
sprawi mu prezent (choćby skromniejszy) i obecność cioci, która z przyjemnością
spędza z nim czas nie tylko od wielkiego dzwonu. Nie ma nic ważniejszego niż zainteresowanie
i miłość!
Po trzecie, mierz siły na zamiary. Ty sama wiesz na
ile możesz sobie w danym momencie pozwolić. Jeżeli stać Cię na drogi prezent,
nie ma najmniejszych przeszkód, by do koperty włożyć sporą sumę, lub podarować
drogi rower lub zegarek. Jeżeli jednak nie jesteś multimilionerem i wiesz, że
kupując drogi prezent, przez miesiąc będziesz żarła tynk ze ścian, to daruj
sobie i zapomnij o “staropolskim przysłowiu: postaw się a zastaw się”. To nie
zrobi z Ciebie lepszej cioci czy wujka. Daj tyle na ile Cię stać w danym
momencie i tyle ile uważasz za stosowne. Nikt nie ma prawa Cię oceniać.
Pamiętaj, że czasami więcej znaczy 100 złotych od bliskiej osoby, która
ograniczone fundusze, niż 1000 zł od osoby śpiącej na kasie, ale widywanej od
wielkiego dzwonu.
Po czwarte, kupująć prezent nie kieruj się modą,
kieruj się pragnieniami dziecka. Jeżeli wiesz, że dziecko uwielbia
malować, to nie kupuj artystycznej duszy quada. Kup kurs malarski, albo nową
sztalugę. Jeśli dzieciak ma trzy zegarki, nie kupuj mu kolejnego. By prezent
był trafiony najlepszym rozwiązaniem jest zapytanie samego zainteresowanego lub
jego rodziców.
Moja Droga, możliwości
prezentowych jest sporo. Powstał już na ten temat niejeden wpis. To ile wydasz
na prezent lub ile włożysz do koperty jest Twoją indywidualną sprawą. Jeżeli
masz możliwość i chęć, daj więcej. Jeżeli nie masz, daj tyle ile uważasz za
stosowne. W każdym jednak przypadku miej z tyłu głowy to, że w tym dniu nie
pieniądze są najważniejsze. Najważniejsze jest to co niewidoczne: przeżycie
duchowe w Kościele, Twoja obecność i Twoja miłość do dziecka, które przystępuje
do Pierwszej Komunii Świętej. Prezent to rzecz drugorzędna.
A Wy wybieracie się w
tym roku na Komunię? Jakie macie zdanie na temat prezentów?
A może organizujecie
Komunię własnego dziecka? Z chęcią dowiem się co na temat prezentów myślę mamy
tegorocznych dzieci komunijnych!
0 komentarze