Szycie. Sposób na życie.
20:24
Chciałam Wam dzisiaj kogoś
przedstawić, kogoś bardzo energicznego, zdolnego i mającego wszystkie te cechy,
które uwielbiam w ludziach. To kobieta orkiestra, która może pochwalić się
bardzo zdolnymi dłońmi, głową na karku i cudowną rodziną, której
najważniejszymi członkami są jej dwie córeczki. O kim mowa?
Poznajcie moją imienniczkę Magdę (jej córka jest imienniczką Małej Zet;),
czyli twórczynię marki KropkaTextile, która zgodziła się zdradzić Wam kilka
ciekawostek o sobie!
Jak sama siebie opisuje?
Prywatnie
żona od lat 3, mama dwóch wspaniałych córek - niespełna dwuletniej Zosi i
urodzonej pod koniec września Julki, zawodowo - korposzczur z branży mediowej.
Urodziłam się na Podlasiu, ale od pięciu lat jestem związana z Warszawą.
Uwielbiam gotowanie, ciepły prysznic, dobrą książkę i bordowy lakier do
paznokci! Nie potrafię usiedzieć w miejscu, wciąż gdzieś biegnę, tworzę coś
nowego, starając się pogodzić rodzinę, pracę i pasję.
Skąd pomysł na szycie?
Moja przygoda z szyciem zaczęła się gdy Zosia
była w brzuchu, a ja musiałam pójść na przymusowe zwolnienie, żeby zwolnić
tempo i łykać miliony tabletek. Szybko dopadła mnie nuda i monotonia, pojawiła
się chęć spróbowania czegoś nowego. Wtedy Mąż kupił mi na imieniny pierwszą
maszynę do szycia - Łucznik, model Zofia. Na pierwszy ogień poszła szmatka z
metkami do gryzienia, potem kocyk, pierwsze spodenki dla Zochy. Szyłam coraz to
nowe gadżety dla córki, podkładałam spodnie i skracałam zasłony, aż przyszedł
czas na pierwsze zamówienie - kocyk i pościel dla synka mojej przyjaciółki. Tak
zaczęła się moja przygoda z szyciem komercyjnym. Powstała Kropka i sklepik.
Zastawiacie się kiedy ona ma na to szycie czas przy dwójce dzieci? Ja też.
Jak rozwiązuje ten problem?
Czas na tworzenie? Drzemka córki,
zarwana noc, weekendowe poranki :) Każdą wolną chwilę poświęcam na szycie,
prowadzenie fanpage'a Kropki i wysyłkę zamówień. Między pieczeniem ciasteczek,
a odebraniem córki ze żłobka jadę po nowe materiały, kroję czapki i szydełkuję.
Nie jestem sama w tym wszystkim - mąż pomaga mi w znalezieniu wolnego czasu, a
także w prowadzeniu firmy - robi zdjęcia, zajmuje się rozliczeniami, Zosia
uwielbia przymierzać czapki, pozować do zdjęć i bawić się kawałkami materiałów.
Wsparcie rodziny jest nieocenione!
Jak myślicie jaki jest jej ulubione dzieło? Co najbardziej lubi szyć?
Ja po prostu uwielbiam szyć!
Wszystko! Bez względu na to, czy to kocyk, czapka czy spodenki. Cieszy mnie
każdy zadowolony mały klient, a od niedawna także dużych, bo mamy dzieciaków
też zaczęły składać zamówienia. Z czego jestem najbardziej dumna? Hmmm... z
kolekcji ubranek dla dzieciaków - spodenek i bluz. To pierwszy poważny projekt
- super jakości polskie materiały, super kroje i profesjonalne szwy. Nie
krępują ruchów, wytrzymują setki prań i fajnie wyglądają. (PS. Potwierdzam;)
Ciekawi jesteście jakie Magda ma plany na przyszłość? Jakie marzenia?
Zdradziła mi je!
Plan jest taki, żeby moje produkty
były dostępne także w butikach w całej Polsce, nie tylko w Internecie. Już
niedługo będzie można je kupić w jednym z warszawskich butików. Celem są
zadowolone mamy i szczęśliwe dzieci, no i moje spełnienie! Nie wiem czy
chciałabym zostawić pracę, bo szczerze ją uwielbiam i w korporacji czuję się
świetnie, ale na pewno wolałabym mniej pracować, a więcej szyć.
Spełnienia tych wszystkich marzeń serdecznie Ci życzę!
A przy okazji dodam, że Magda właśnie otwarła sklep internetowy i dla
nowych zamówień ma prezent!
Wskoczcie na stronę i zobaczcie jakie przygotowała Rabaty.
Szybko zaglądajcie do
niej, święta tuż, tuż a jej produkty genialnie nadają się na prezenty dla
małych i dużych!
I jak pokochaliście już KropkaTextil? Ja jestem zachwycona i jej twórczyni
skradła moje serce. Jeśli Wasze również, koniecznie wskakujcie do Kropki:
***
Jesteś mamą i szyjesz, dziergasz, malujesz, tworzysz hand made dla dzieci lub domu? Zapraszam Cię do wzięcia udziału w projekcie "Mama Tworzy". Jeśli jesteś zainteresowana napisz do mnie na adres mamatorka@gamil.com
9 komentarze
Bluzy z nadrukami są przepiękne! :) Już je widzę na mojej gwieździe, przy tiulowych spódniczkach, albo szortach. Bajka. Uwielbiam polskie marki! Warto wspierać "swoich" twórców. Bardzo fajny projekt o twórczości mam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pomysł z projektem się podoba :) uwielbiam takie hand made rzeczy i jestem zdania, że warto takie właśnie kupować :)
UsuńKurde patrze że mamy z nudów wszystkie starają się coś robić :) szyć itp. Ja obecnie próbuje sama zrobić bombki na choinkę :)
OdpowiedzUsuńPomimo wielu obowiązków przy dziecku, nagle zaczynamy chcieć robić coś więcej. Dzieciaki dają nam kopa motywacyjnego :) trzymam kciuki za piękne bombki :)
UsuńTo prawda - niby przy dziecku brak czasu, ale jakoś chce się "coś robić" - u mnie taką odskocznią jest blog, ale w tym roku zrobiłam też własnoręcznie kartki świąteczne :)
OdpowiedzUsuńU mnie też blog jest odskocznią :) a do tego zaczęłam robić plakaty do pokoju Małej Zet, a ostatnio robiłam girlandę ;)
UsuńCudeńka! Ja właśnie zaczynam swoją przygodę właśnie z szyciem (maszyna stoi w sypialni i czeka na swoje 5 minut) i różnymi cudami dla dzieci. Czasu mało, ale jeżeli ktoś całkowicie kocha to co robi, to zawsze znajdzie się choć chwila, a i zarwana noc nie straszna :)
OdpowiedzUsuńUdanego romansu z maszyną życzę :) Ja próbuję się przekonać do odkopania swojej maszyny ;)
Usuńjeśli się coś kocha to z radością zarywa się noc ;) (wiele nocy zarwałam siedząc przy blogu;)
Szycie to niezły sposób na spędzanie wolnego czasu , ja proponuję również inną rozrywkę , która pobudza kreatywność . Zapraszam serdecznie do wyzwania - kobiecego wyzwania fotograficznego http://younglionessproject.blogspot.com/2016/02/kobiece-wyzwanie-fotograficzne.html
OdpowiedzUsuń