Co jest najważniejszym składnikiem świątecznych pierników?
21:45
Znacie odpowiedź ma pytanie zadane
w tytule wpisu?
Nie jest to mąka. Cukier też nie. Nawet nie przyprawa piernikowa lub cynamon.
Najważniejszym składnikiem
świątecznych pierników jest RODZINA!
Takie oczywiste, a jednocześnie nieoczywiste,
prawda?
U nas produkcja piernikowa ruszyła
pełną parą. Przy rodzinnym, kuchenny stole spotkały się aż cztery pokolenia.
Cztery najważniejsze kobiety w moim życiu. Córka, Siostra, Mama (czyli Babcia
Małej Zet) i Babcia (czyli Prababcia M.)
Po raz pierwszy, w tym roku swoje małe rączki w cieście
zanurzyła Mała Zet. Chociaż mogę śmiało powiedzieć, że już w zeszłym roku
dołożyła swoje trzy grosze do pierników. Siedząc sobie w ciepłym brzuchu, mocnymi
kopniakami dawała jednoznaczne sygnały, że świetnie się bawi. Może wydawało jej
się, że w ten sposób razem ze mną wygniata ciasto? Jej się pewnie podobało, mnie
troszeczkę mniej, kopniaki była naprawdę moce!
Oprócz Małej Zet, której tegoroczna
pomoc skupiła się na podkradaniu i podgryzaniu foremek, nad świątecznymi piernikami pracowała nasza
Seniorka, czyli Prababcia M. To ona jest wypiekowym, rodzinnym guru, ona
wprowadziła tradycję piernikową i jej baczne oko pilnuje czy ciasto jest dobrze
wygniecione, dobrze rozwałkowane. Powoli na wypiekowego guru szkoli się Babcia
Małej Zet pilnująca czy pierniki nie poszły z dymem, w czasie gdy ja z Siostrą
walczymy o to, kto będzie wycinał kształty! Tak z tego się nie wyrasta!
Nie myślcie, że mężczyźni nie mają
wstępu do kuchni! Mr Right, Dziadek Małej Zet i Pradziadek B są głównymi
testerami pierników, tak niecierpliwymi, że co roku mają poparzone języki
(myślę, że chętnie powycinaliby kształty, ale nie mogą dopchać się do stołu
okupowanego przez kobiety ich życia;)! Tylko ciągle twierdzą, że nie mogą wyczuć
smaku i twierdzą muszą spróbować jeszcze jednego i jeszcze jednego. Obawiam
się, że jak tak dalej pójdzie to niewiele zostanie nam do Świąt!
Tak, z pierników się nie wyrasta! To pierwszy element zwiastujący nadchodzące święta,
tworzący świąteczną atmosferę, czarujący zapachem i dający dużo radości każdemu
członkowi rodziny. Jest kilka specjalnych, tajemnych składników, które należy
do pierników dodać, by pierniki były pyszne.
Jakie to składniki:
- garść rodzinnej atmosfery
- łyżkę stołową miłości
- opakowanie śmiechu i radości
- szklankę dobrej zabawy
- miseczkę rodzinnych, międzypokoleniowych rozmów
Z tymi składnikami każdy wypiek będzie
arcydziełem cukierniczym.
Ponieważ pytaliście, to zdradzę
Wam recepturę naszych rodzinnych pierników:
- 0,5 kg miodu
- 0,5 kg cukru
- kostka margaryny do pieczenia
- 3 łyżki kakao
- 4 jajka
- pół szklanki mocnej kawy
- 3 łyżki cynamonu
- 1 opakowanie proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- dwie łyżeczki przypraw do pierników
- mąki tyle, ile wchłonie ciasto
Najpierw należy rozpuścić margarynę i cukier w miodzie. Następnie wszystko wystudzić, dodać resztę składników i dobrze wygnieść ciasto (tak, nadgarstki muszą boleć ;)
ps. z tego przepisu wychodzi sporo pierników ;)
5 komentarze
Piękne Wasze pierniczki, ja właśnie się zabieram za ciasto :) moje musi leżeć 16 godzin w lodówce :)
OdpowiedzUsuńNasze pierniczki już są, wysuszone... będą wisieć na choince :)
OdpowiedzUsuńO tak, pieczenie pierników to przede wszystkim dobra zabawa. U nas piernikowe party to coroczny przedświąteczny rytuał. :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten "przepis" i myślę, że jest ważny nie tylko w przypadku pierników :)
OdpowiedzUsuńŚmiech i frajda to podstawa! Reszta jest wszędzie podobna, bo jak zrobić pierniki np bez cynamonu? :)
OdpowiedzUsuń