Mężczyzna kontra kinder niespodziana, czyli męski przetrwalnik #okiemtaty
21:29
Jak wygląda codzienność z ciężarówką ?
Czy na poważnie czy na luzie. Tak
czy owak facet ma prze…. Od momentu jak się dowiaduje, że zostanie ojcem czeka
go 9 miesięcy oczekiwań i przygotowań. Wszystko zapowiada się miło i fajnie,
ale czy tak jest na pewno? Zacznijmy od tego, że nie wie czego ma się
spodziewać, ale wierzcie mi, druga polówka wszystkiego się dowie i mu przekaże.
Póki przyszła matka pracuje, to cała nowa wiedza jest spokojnie dawkowana. Schody
pojawiają się, gdy z różnych powodów kobieta jest zmuszona zostać w domu, gdzie
przestawia się z trybu pracowitego na tryb domowy z nadmiarem wolnego czasu.
Wtedy to kobieta wykorzystuje swój wolny czas na przyswajanie wiedzy na temat
macierzyństwa i tego co się wiąże z przyszłym potomstwem. Wtedy to dla nas
zaczyna się najcięższy okres. Możemy wyróżnić kilka punktów, którym będziemy
musieli stawić my (oraz nasz portfel) czoła:
Zakupy: pod tym hasłem znajdziemy
wszystko co przyszłemu potomkowi i jego matce może się przydać. Na początek trzeba
zacząć od uzupełnienia wiedzy o rodzicielstwie, więc nasze kroki skierują się
do księgarni, a tam znajdziemy w dobrym wypadku kilka, w złym kilkanaście
poradników o tym jak przewijać, jak wychowywać, jak karmić, kłaść do łóżka,
radzić sobie z kolkami i jak przygotować dziecko do życia. Jeśli, jeśli Wasza
wybranka nie lubi czytać, to macie szczęście i wyjdziecie tylko z jakimś
niezbędnikiem lub ogólnym poradnikiem. Gorzej jeśli Wasza partnerka jest molem
książkowym – wtedy to wyjdziecie z księgarni niczym z siłowni z pełnym obciążeniem
. Oczywiście podczas wizyty w księgarni odwiedzicie także dział z książkami dla
dzieci, aby móc już w brzuszku czytać bajki i inne baśnie.
Kolejna punkt zakupowy to ubranka.
Tutaj to już nie ma ograniczeń i raczej Panowie nie macie co liczyć na to, że
coś zaoszczędzicie. W tej kwestii przyszłe matki mają wizję i potrzebują
wszystko: śpiochy, pajacyki, body, kaftaniki, spodenki, buzy, t-shirty,
skarpetki – dosłownie wszystko. Tak jak nie
wiecie nawet jak duże się urodzi wasze dziecko, tak jeszcze przed narodzeniem wasze dziecko
będzie miało więcej ubrań niż wy sami. Cieszcie się tym, że ubranka są małe i w
dobrym wypadku zmieścicie się w nowej szafie. Gorzej jeśli to wy będziecie
musieli się pozbyć części garderoby, bo nie będzie już gdzie schować 20-tej pary śpioszków. Na
usprawiedliwienie usłyszycie zawsze, że to jest słodkie i Wasz Bejbik będzie w
tym wyglądać uroczo.
Przy temacie mebli możemy już
zostać – tutaj akurat się zgodzę, że dziecko powinno mieć gdzie spać i gdzie schować
swoje ubranka i zabawki. Niemniej ta część przygotować jest jedną z
najtrudniejszych, bo wybór jest spory, a do tego macie ciężarną kobietę, która
wie lepiej. Z reguły wszystkie pozostałe rzeczy zostawiacie swojej partnerce i
Wasza rola ograniczy się do użycia karty kredytowej, zaś przy meblach będziecie raczej wspólnie jeździć
i oglądać różne aranżacje, aby wybrać tą najładniejszą i najbardziej wyjątkową.
Jak już mamy meble, to trzeba je gdzieś postawić. No
i tutaj pojawia się niemały problem. W najlepszym wypadku, jeśli jest jakiś
zbędny pokój to czeka nasz jego remont. Jeśli natomiast mieszkanie pozwala na
mniej szaleństw, to musimy liczyć się z przemeblowaniem i dużym remontem. Oby
tylko każdy remont ograniczał się do przemalowania ścian, chociaż nawet i to
przy pokoju dziecka może okazać się nie lada wyzwaniem. Internet daje mnóstwo
inspiracji, gdzie to Wy musicie wykazać się talentem a’la Picasso, by namalować
wszystkimi możliwymi kolorami autko czy bohatera z bajki dla waszej pociechy.
Przyszła matka oczywiście nas nie oszczędzi i zwróci uwagę na każdą
niedoskonałość. Na pocieszenie ten etap możecie sobie zostawić na ostatni
trymestr ciąży i będziecie mieli czas na oswojenie się z tą wizją.
Co jeszcze będzie maluchowi
potrzebne? Wszystkiego rodzaju kosmetyki i osprzęt do „obsługi” niemowlaka.
Kremy, Kremiki, płyny do mycia, prania, oliwki, na opalanie, na mróz – wszystko
to będzie potrzebne i tu już Wasz płacz przy kasie w niczym nie pomoże.
Oczywiście będziecie musieli przygotować/ nabyć zapas wacików, pampersów,
chusteczek itp.
Na koniec zostaje nam przygotowanie
całego ekwipunku do szpitala, aby w każdej chwili być przygotowanym do wyjazdu
do szpitala. Tak więc należ pamiętać, aby w ostatnich tygodniach ciąży samochód
by zawsze do pełna zatankowany, Wy możecie iść spać, najlepiej w ubraniach, aby
być na każdym etapie snu przygotowanym do wyjazdu.
Oczywiście hasło „przetrwać ciążę”
to nie tylko przygotowania, to także stan psychiczny i fizyczny Waszej
partnerki i matki Waszego wspólnego dziecka, z którym musicie się zmierzyć.
Możecie przyswoić wszystkie podręczniki „obsługi” kobiety ciężarnej, a i tak
nie możecie być niczego pewni. Wszystko to jest tematem rzeką na osobnego
posta, ale w skrócie wygląda, to tak jak poniżej.
Konieczność szukania toalety w
najmniej spodziewanym momencie, zachcianki żywieniowe, nieprzespane noce,
stanowisko nadwornego tragarza to codzienność. Przy wspomnianych powyżej
zakupach musicie liczyć się z częstymi przerwami spowodowanymi atakami
zmęczenia. Jeśli chodzi o stan emocjonalny, to także czeka Was ciężka droga, bo
zmiany nastrojów czekają Was, na każdym kroku. Raz usłyszycie, że jesteście
wspaniali, następnie będziecie winni wszystkiemu co jest związane z ciążą, po
czym zostaniecie wsparciem dla płaczącej, przyszłej mamy. Musicie wiedzieć, że
poza rzeczami dla dziecka, będziecie musieli także zaopatrzyć i zasponsorować
zestaw ciuchów dla mamy ciężarówki.
Niemniej każdą zachciankę i tak
spełnicie, bo w razie odmowy czekają Was dwa niezbite argumenty: „ciężarnej się
nie odmawia” oraz „dziecku odmówisz”? Panowie – ciąża to także stan, który i Was
dotyczy. Możecie podejść do tego na luzie i z dystansem, zarzekając się, że się
nie dacie, ale na koniec i tak spełnicie wszystkie te zachcianki i potrzeby przyszłego
potomka, bo kochacie swoją rodzinę i zrobicie wszystko, aby byli szczęśliwi i
niczego im nie brakowało.
6 komentarze
Dzielni ci mężczyźni :-D
OdpowiedzUsuńCo my byśmy bez nich zrobiły^^
UsuńOj, Ci mężczyźni mają się z nami :)
OdpowiedzUsuńNo straszne biedactwa ;)
UsuńMój mąż twierdził, że kiepsko znosi moją ciążę, i ciągle straszył, że się na yogę zapisze, bo musi się odstresować. :D
OdpowiedzUsuńZapraszam, choć nie zmuszam ;) - nominacja LBA :) http://www.chichotkitrzpiotki.pl/2015/11/poznajmy-sie-lepiej-11-faktow-o-mnie.html
Bardzo dziękuję za nominację :)
Usuń