Jak zawalczyć o dobry humor
08:58
Jesteśmy sfrustrowane i nie ma co
zaprzeczać. Jesteśmy zmęczone, marudne i stajemy się ziejącymi ogniem
smoczycami. Narzekamy, że czasu mało, że nie możemy nic dla siebie zrobić, dziecko
ciągle coś chce, że wisi nam na rękach 24h na dobę, że w domu bałagan, że
podłogi się lepią, że prania za dużo, a woda za droga, słońce świeci za bardzo,
deszcze za głośno uderza o parapet, a kwiatek na werandzie jest za bardzo
żółty.
Też taka jestem, często … za
często!
Ale STOP!
Sprzedam Wam kilka patentów na
poprawę humoru. To niby nic specjalnego, kilka prostych trików a poprawa humoru
gwarantowana. Nie, nie musisz szukać babci, dziadka, sąsiadki, czy kogokolwiek kto
zająłby się dzieckiem – możesz to zrobić ze swoim Szkrabem. Jemu też przyniesie
to frajdę!
- Włącz swoją ulubioną muzykę. Nie jakieś smętne ballady, niech to będzie coś energetycznego, wesołego i TAŃCZ! Masz małe dziecko? Weź je na ręce i TAŃCZCIE razem – Maluch będzie zachwycony. Kręćcie się w kółko, skaczcie, bujajcie na boki, kręćcie tyłkami i ŚPIEWAJCIE GŁOŚNO! Nie ograniczaj się! Sąsiedzi jakoś to zniosą, a Tobie poziom endorfin skoczy do góry! Niech ta melodia towarzyszy Ci w tym dniu!
- Rozśmiesz swojego Szkraba. Co może być lepszego i bardziej zaraźliwego od śmiechu małego dziecka? Tylko Ty wiesz jak to zrobić skutecznie. Nie wstydź się! Zrób małpkę, tarzajcie się po podłodze, bądź na chwilę takim małym dzieckiem i śmiejcie się razem:)
- Cały czas chodzisz w dresach i ubrudzonej kaszką koszulce? To może być frustrujące. Ubierz się w sukienkę, ulubioną bluzkę czy co tak lubisz najbardziej. Nie ważne, że nigdzie nie wychodzisz. Zrób to dla siebie. Dobrze ubrana, poczujesz się lepiej ze sobą, a od tego to już tylko malutki kroczek dobrego humoru. Masz dziecko? Je też przebierz w coś „wyjściowego”. Co z tego, że się ubrudzi! Masz przecież pralkę!
- Zrób makijaż. Nie masz czasu? To pomaluj chociaż usta błyszczykiem, a oczy przeciągnij maskarą. Gwarantuję, że od razu poczujesz się bardziej pewna siebie, bardziej atrakcyjna, a tym samym Twój humor podskoczy poziom wyżej.
- Wkurza Cię brudna podłoga, zalegający kurz itp.? Wyjdź najpierw z dzieckiem na spacer. Nabierz dystansu. Sprzątasz codziennie, więc nie może być aż tak źle, żeby aż tak się tym denerwować. Po powrocie kiedy odpoczniesz psychicznie posprzątaj razem z dzieckiem – jeśli jest małe i nie chce Cię stracić z oczu to weź je w chustę, a jeśli jest starsze to może Ci pomóc (nie przejmuj się, że będzie to trwało dłużej, potraktuj to jako lekcję dla Ciebie – ćwicz cierpliwość i lekcję dla dziecka, w końcu musi się nauczyć ogarniać bałagan).
- Musisz ugotować obiad bo zaraz małżon wróci z pracy ale dziecko przyspawało się do Ciebie, zaczynasz się denerwować? STOP . Zamów dziś pizze, chińskie jedzenie, czy co tam lubicie. Nic się nie stanie jeśli jeden dzień zjecie coś niezdrowego. Nie ma co się przejmować brakiem obiadu! Zrobisz go jutro, a dziś daj sobie odetchnąć i pobaw się z Maluchem!
- Masz doła! Wejdź na dobrego bloga a blogująca brać Cię poratuje dobrym wpisem! Mnie już kilka razy dodały Powera i wygnały zły humorJ DZIĘKI!!
Zatem Drogie Panie WYLUZUJMY! Świat
się nie zawali jeśli czegoś nie zrobimy! Dbajmy o dobry humor a reszta jakoś
się ułoży.
A Wy jakie macie sprawdzone sposoby
na podniesienie poziomu endorfin?
8 komentarze
Grunt to odpowiednie podejscie i nastawienie.Wiadomo ciezko jest wszystko ogarnac ale jak matka zla czy smutna to idziecko czuje,ze cos jest bie tak. Luzik i dystans to podstawa!;))
OdpowiedzUsuńDziecko jest naszym odbiciem, więc jak my jesteśmy złe, to ono niestety też ...
UsuńCzasem warto dać sobie trochę luzu i zrobić coś dla siebie :) Śmiech dziecka jest najlepszy, rozmiękcza mnie nawet, kiedy wydaje się, że nie ma na to najmniejszych szans :)
OdpowiedzUsuńMasz rację śmiech dziecka pokonuje wszystkie smutki :)
UsuńTak tak tak! Śpiew, taniec i śmiech dziecka! No i makijaż of kors! Przetestowane na ludziach :D działa cuda;)
OdpowiedzUsuńJa jak już mam wszystkiego dosyć, to uciekam do samotności. Uwielbiam słuchać głośno muzyki w słuchawkach lub oglądać ulubiony serial
OdpowiedzUsuńZ tą samotnością to u mnie ciężko, bo większość dnia jestem sama z Małą Zet, więc muzyki słuchamy razem ;)
UsuńZgadzam się ze wszystkimi metodami na poprawę nastroju. Taniec z synem kończy się zwykle na podłodze (kulam się ze śmiechu) :)
OdpowiedzUsuń